sobota, 10 maja 2008

Akcja społeczna "Propaguję Wielkopolskę"

Tam się wychowałem. Większość z tych miejsc (zwłaszcza te na południe od Warty) znam dobrze. Przeprowadziliśmy się do gminy Żerków w 1984 roku (w 2002 wyjechałem na studia do Poznania, a rodzice dwa lata później też się wyprowadzili). W wieku kilku lat zacząłem poznawać (z pokładu powózki zwanej też bryczką, ogólnie jeździdła ciągniętego przez parę koni) część terenów, które później weszły w skład Żerkowsko-Czeszewskiego Parku Krajobrazowego. Kilka i kilkanaście lat później zacząłem już sam eksplorować te tereny na rowerze. Zawsze mi się tam podobało, ale nie sądziłem, że w odpowiednim ujęciu kamery wygląda to tak pięknie.
Trochę mniej znam Czeszewo (na wysokości tej miejscowości, ale po "mojej" stronie Warty jeździłem na ryby) i Miłosław. Może kiedyś będzie okazja, żeby nadrobić te braki w wiedzy turystyczno-krajoznawczej.

Materiał wideo przygotowany przez Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Wielkopolskiego.












Trochę danych:
Żerkowsko-Czeszewski Park Krajobrazowy powstał w 1994 roku na powierzchni 15 640 ha. Przedmiotem jego ochrony jest unikalna, bardzo urozmaicona rzeźba terenu - wynik działalności lodowca, bogactwo roślin i zwierząt, w tym rzadkich i zagrożonych, a także wartości historyczno-kulturowe, związane z przeszłością regionu.

Równoleżnikową oś parku stanowi odcinek pradoliny, gdzie na terasie zalewowej Warta utworzyła wiele starorzeczy, na których zimują ptaki wodne. Szczególnym elementem rzeźby terenu jest wyniosły pagór morenowy z kulminacjami Łysej Góry (161 m. n.p.m.) i Góry Żerkowskiej (155 m. n.p.m.) oraz liczne rozcięcia erozyjne i parowy. Dzięki znacznym wysokościom względnym roztaczają się tam wspaniałe widoki na odległe lasy, wsie i dwory. Na terenie parku znajdują się następujące rezerwaty przyrody: "Czeszewski Las", "Dwunastak", "Dębno nad Wartą".
[źródło]

Aby zobaczyć oryginalną mapę kliknij.

Zmodyfikowana mapa. Legenda:
- kolor czerwony - teren, który znam bardzo dobrze, prawie jak własną kieszeń,
- kolor zielony - najczęstsze granice moich wypadów rowerowych.

Brak komentarzy: