sobota, 22 marca 2008

Tagi: piątek, wieczór, piwo, koncert, Paryż

Oprócz koncertu wszystko zgadza się. Na koncert się spóźniliśmy (nie szkodzi). Przecież i tak najważniejsze jest towarzystwo, a to jak zwykle było wyśmienite :)



Podziękowania dla:
E.Z. - za organizację,
I.N. - za obecność,
A.H. - za sponsoring (następnym razem ja!).

PS Chyba zacznę leczyć swój egocentryzm.

Brak komentarzy: