poniedziałek, 26 listopada 2007

Kolacja we troje

Zadania są jak zwykle podzielone: ktoś przygotowuje jedzenie, ktoś się wyleguje na furze, a ktoś musi zdjęcie zrobić.
Na zdjęciu (pokój 215) Helena i Iza, a aparat trzymałem ja - Staszek K.


Bo w życiu trzeba umieć się ustawić ;)

3 komentarze:

Katie pisze...

u mnie w mieszkaniu to chłopcy gotują :P ja sie garów dotknęłam tylko raz i teraz chłopcy już wiedzą że jesli chcą zjeść to sami muszą coś przygotować ;)
pozdrawiam z Erasmusa na Cyprze :)

Anonimowy pisze...

hej :) a co to fura? chyba "leży na wyrze" miało być :P

biazol pisze...

Fura i wyro to to samo.