poniedziałek, 26 listopada 2007

Zakaz, na wschód i damska bielizna

Po licznych imprezach (głównie na III piętrze) , pewnego pięknego dnia taka oto kartka pojawiła się na wszystkich piętrach:

[Fety między przyjaciółmi są zabronione:
- w holu
- na piętrach
- w pokojach
- zaczepiać przechodniów - tak mi się wydaje
Odpowiednio do artykułów 14 i 19 regulaminu wewnętrznego wszystkie naruszenia reguł współżycia mogą spowodować eksmisję z mieszkania
Dyrektor rezydencji MLV]

Szczerze mówiąc, nikt się tym specjalnie nie przejął. Chociaż imprezy od dawna żadnej nie było. Nie licząc głośnych wieczorów w pokoju pode mną (pieprzeni Hiszpanie!), które mi bardziej przeszkadzały niż imprezy na korytarzu.


Autorstrady A4 na do Lille (na północ, a potem do PL) i A104 do Reims i Metz ("na wschód! tam musi być jakaś cywilizacja!")



A tutaj jedna fotka, zrobiona z RERa. Jak będę miał okazję, to postaram się o lepszą.
Specjalnie dla Waldka. Pozdrawiam Byczu!



A poza tym to dzisiaj było wiosennie, tylko jeszcze powietrze nie pachniało tak jak powinno.

Brak komentarzy: