poniedziałek, 11 lutego 2008

Jestem tu

Przez ostatni tydzień nic nie napisałem, a trochę się działo.

We wtorek byłem w japońskiej restauracji (E.Z - dziękuje). Dzięki temu wiem już co to jest wasabi. Dotychczas znalem trochę chińską kuchnie. Przyszedł czas na japońską, a dzisiaj w kantynie miałem okazje spróbować wietnamskiej. Też dobra.


W środę moja bezpośrednia szefowa zapytała mnie, czy nie chciałbym przedłużyć stażu o miesiąc. Niestety, nie mogę - muszę wracać na uczelnie. Ale kto wie... Może za rok?

Czwartek - średnio, może nawet trochę poniżej średniej.

W piątek, żeby dobrze zacząć weekend: kolacja (może za dużo powiedziane), piwo (jeszcze więcej piwa) i film (komedia). Dziękuje Ci Loureed (nie umieściłem z Tobą zdjęcia, bo nie wiedziałem, czy nie będziesz miała nic przeciwko temu).


Sobota
. Pobudka o 8h00, ale i tak nic nie zrobiłem cały dzień. Odbiór Izabeli z Porte Maillot (cieszę się, że jesteś z powrotem).
Nastawiony na wieczorne tanken z kolega ze studiów (z PL), bylem wkurzony, ze nie wyszło. Oj, Piotr, masz minusa. Musisz odpracować. Przy okazji pozdrowienia dla dziewczyn.
(Iza, nie umieściłem Twojego zdjęcia, bo Ty i tak masz dość wielbicieli.)


Niedziela
. Sprzątanie pokoju (czasem nawet ja to muszę zrobić). Ustawka z Piotrkiem i dziewczynami o 11h00 pod wieżą Eiffel. Nawet się nie spóźniliśmy i udało nam się odnaleźć. Czekanie w kolejce na wjazd na górę. Mimo pięknej i słonecznej pogody, widoczność z wierzchołka była słaba. Nie szkodzi. Po (w sumie) szesnastu miesiącach w Paryżu (i okolicach), w końcu wjechałem na Żelazną Damę. Teraz mogą ją rozebrać i sprzedać na złom ;) Nawet kupiłem 3 breloczki z wieżą i jedna większą.

I z Piotrkiem na moście.


Zdjęcia z tego co warto zobaczyć dorzucę jak będę w domu. Teraz jestem jeszcze w pracy (dlatego brak polskich znaków). Zostało mi jeszcze 14 dni stażu. Dziwnie będzie wrócić na uczelnie.

----------
21h41 Wróciłem do siebie. Poprawiłem polskie znaki i dodałem zdjęcia.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Tez stary za wszystko dziekujemy,za towarzystwo przede wszystkim i za swietne ekspresowo - eiffelowe oprowadzanie po panoramie;]Dziewczyny Cie pozdrawiaja - bawily sie elegancko - a co do poprawy alkoholowej, to z pewnoscia niejedno razem nadrobimy.