czwartek, 14 sierpnia 2008

Nad Wartą

... w okolicach górniczo-hutniczego miasta. Potrafi być czasem nawet całkiem urokliwie.

Starorzecze Warty. Znów obudziła się we mnie chęć do wędkowania. Może jeszcze kiedyś będę miał czas na to hobby. Może nawet będzie to przed emeryturą?

Droga przy nadwarciańskim wale.

Warta powyżej Konina.

Rzęsa w spokojnym warciańskim zakątku.

Jakieś warciańskie kulki ;)

Opuszczony domek skójki malarskiej. Między kamieniami warciańskiej ostrogi.

Prawie 360 stopni. Tak wyglądała dzisiaj Warta.


"Cicha woda brzegi rwie..."


Chcesz się ze mną przejechać? Pojedziemy piaszczystą drogą w sosnowo-brzozowym lesie.

3 komentarze:

Katie pisze...

hmm a warta przepływa też niedaleko Radomska! Ale nie jest tu tak ładna jak u Ciebie!

biazol pisze...

Słowo 'rzeka' ma u mnie przede wszystkim jedną konotację - Warta. Mieszkam w jej pobliżu od zawsze (mimo przeprowadzek).

Anonimowy pisze...

Kiedyś będe musiała sie wybrać i zobaczyc te zakątki nad Warta.
Kiedy nastepna wyprawa rowerowa?
Pozdrawiam
Ania