niedziela, 14 czerwca 2009

Ranne polowanie

Nocne odwiedziny chrabąszcza czerwcowego. Potem próbowałem sobie przypomnieć ile lat temu widziałem chrabąszcza majowego. 10?
- No, no, no! A co mi tu przygotowano? Ładne cacko!
- Chyba ktoś mnie podgląda! Tak się nie będziemy bawili.
- To ja spadam. Na skrzydło okienne. Posiedzę i popatrzę na wschód słońca.

Brak komentarzy: