sobota, 12 grudnia 2009

Studia w Łodzi

Zacznę od Łodzi.
Pierwszy raz od czasów liceum (kiedy pojechaliśmy całą klasą z wychowawcą na wystawę zdjęć National Geographic) odwiedziłem to miasto. Wjechałem od strony Zgierza. Nie wiem, może źle trafiłem, bo miasto absolutnie mnie nie zachwyciło. Prawda, Manufaktura robi dobre wrażenie, ale jest ono zupełnie zniszczone przez stan dróg w mieście - porażka! No i do tego dochodzą zaniedbane kamienice i syfiaste podwórka.

Studia podyplomowe.
Euh, to chyba nie jest rzecz, która mnie bardzo pasjonuje. Spodziewałem się czegoś innego. Ale jak się postaram, to dam radę i będę adminem Linuksa.

Komentarz wideło

1 komentarz:

Katie pisze...

Łódź? No proszę, to całkiem blisko mnie :):) to może jakieś spotkanko? :)
Łódź nie jest zachwycająca, zgadzam się. Ale po 3 latach studiów tam odczuwam sentyment za każdym razem, kiedy tam jestem.