niedziela, 20 grudnia 2009

Mikołaj vs. Gwiazdor?

Miałem sam o tym napisać, ale kiedy w sobotę czekałem na Szamarzewie na uczelni, w ręce wpadła mi gazetka wydawana przez studentów - "BUC" (Bardzo Uniwersyteckie Czasopismo, nr 43, grudzień 2009), a w nim taki oto artykuł:Od siebie dodam, że jak byłem w wieku, kiedy jeszcze się rysowało na zajęciach w szkole, to Św. Mikołaja obowiązkowo przedstawialiśmy jako dziadka w biskupiej mitrze i z pastorałem. Faktycznie, wizerunek św. Mikołaja, jakiego znamy dzisiaj, został wylansowany przez Coca-Colę (czego jej nigdy nie wybaczę).

EDIT: Pani Upanicz, przyszła dziennikarka, a nie wie, że:
- mass media - piszemy bez łącznika,
- świnka skarbonka - piszemy bez łącznika,
- zwyczaj chrześcijańsko-pogański - piszemy z łącznikiem, a nie z myślnikiem (ale to akurat może być błąd operatora),
- nie ma chyba takiego określenia "biało-brodaty" (pomijając niepotrzebny dywiz), tylko "białobrody".
Jest: "Wszystko za sprawą dwóch jegomości"
Powinno być: Wszystko za sprawą dwóch jegomościów.
Nie piszemy: XIX-wieczny, piszemy: dziewiętnastowieczny.

Inne:
- czy św. Mikołaj może "zagościć totalnie"?
- Historia Mikołaja sięga ok. 300 roku, kiedy to biskup Miry rozdał majątek biednym, stając się pierwowzorem wręczania prezentów" - czy biskup może stać się pierwowzorem? Może raczej dać przykład.

Więcej nie chciało mi się szukać, ale może ktoś z Was się czegoś jeszcze dopatrzył?
A u Was kto i kiedy przynosi prezenty?

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

na mojej mazowieckiej Syberii oczywiście Dziadek Mróz!! A tak poważnie - Mikołaj. I nie ma, że 6 grudnia kto inny, 24 grudnia kto inny. Mikołaj robi rozgrzewkę z prezentami do buta, a potem większymi sankami przyjeżdża po wigilijnej wieczerzy.
Ładnie się wypisałam Św. Mikołaju? Będzie plusik? Będzie paczuszka? Dziękuję!!

bL

biforek pisze...

bo studenci dziennikarstwa to snoby i wydaje im się więcej, niż wydawać powinno. powinniśmy się bać, jak będzie wyglądać dziennikarstwo przyszłego pokolenia

biazol pisze...

Biforku, bardzo mi miło, że zagościłaś u mnie i zostawiłaś komentarz.
Nikt nie jest doskonały - również mnie, niedoszłemu poloniście, zdarzają się wpadki językowe - ale kto, jeśli nie dziennikarze, powinni dbać o polszczyznę? Toć to ich, a nie polonistów, słuchają codziennie miliony Polaków.

biforek pisze...

dokładnie- słuchają, czytają i oglądają! Mówię to ja, broniąca za pół roku tytułu magistra, polonistka ;)
a u Ciebie goszczę już od jakiegoś czasu, tylko się nie wypowiadam, bom nieśmiała :P