sobota, 30 maja 2009

Koniec stażu

Wczoraj zakończył się (i tak przedłużony o miesiąc) mój staż w Nathanie.
A dokładniej w serwisie artystycznym departamentu Technique - Supérieur - Formation Adultes w wydawnictwie Nathan.

Pięć miesięcy to już poważna sprawa, nie tak jak dwa miesiące, które w ubiegłym roku zleciały jak z bicza strzelił. Chociaż bez tego krótkiego stażu miałbym dużo trudniej na tym (o ile w ogóle zostałbym przyjęty).
Przez ten czas bardzo dużo się nauczyłem, sporo naśmiałem,
a jeszcze więcej napracowałem. Najcięższy był niezaprzeczalnie luty.
W maju też było sporo pracy, ale to dlatego, że byłem na pół etatu,
a pracy nadal tyle samo co wcześniej.

Wczoraj wziąłem moje zabawki, pożegnałem się i wróciłem do akademika.
Ale w przyszłym tygodniu pójdę tam znowu, zapytać mojej szefowej i dyrektora departamentu czy nie można by przedłużenia (które nie zostało jeszcze na uczelni podpisane, bo nie dostarczyłem, w piątek miałem to zrobić, z premedytacją listu motywacyjnego przedsiębiorstwa) przedłużyć do końca sierpnia. Zawsze jakaś kasa z tego i nauka dla mnie.

A teraz powinienem skupić się na projekcie rocznym, który powinienem robić od stycznia, a nie w tydzień przed terminem oddania. :/

EDIT
I jeszcze dostałem takie dwa podziękowania mejlowe.
Pierwsze od dyrektora departamentu.
Drugie od dyrektora wydawniczego jednego z sektorów.

1 komentarz:

Katie pisze...

powodzenia w takim razie!
ja ciągle się nie mogę zabrać za moją pracę dyplomową...