Znów pojechałem RER-em do St Remy Les Chevreuse (ale niestety trochę przekombinowałem i sporo czasu spędziłem w pociągach).
Widok na chateau de la Madelaine (ten zamek, którego nie zwiedziłem kilka tygodni temu)Zachowana wieża mieszkalna zamku
Udało mi się dokładnie zrekonstruować (a myślałem, że to będzie niemożliwe) przebieg dzisiejszej trasy.A tutaj jest profil wysokościowy, całkiem całkiem.
2 komentarze:
Kowalski,
czy Ty chcesz mnie w kompleksy wpędzić?
To ja tu w kraju z tęsknoty usycham, a Ty takie wojaże??
Aha - z tęsknoty za rowerem, oczywiście ;]
Trenuj, trenuj,
w lipcu reaktywacja PSB :)
Pozdrowery
bL
Ja w sobotę tez wsiadłem na rower - ale 67 km nie zrobiłem. Z 30 zrobiłem. A zdjęcie na nk mozesz podziwiac pt. Przedwiośnie.
Prześlij komentarz