Jestem już ósmy miesiąc na stażu w Nathanie. Kurczaki, przykro będzie ich opuścić.
Od kilku dni znów wziąłem się za pracę nad moim projektem rocznym (którego nie zrobiłem do końca czerwca), więc spędzam bardzo dużo czasu przed komputerem: 9-18h w pracy, potem kolacja w domu i znów siedzenie i poszukiwanie, pisanie, kopiowanie itd.Na zdjęciu przedwczorajszy piknik w parku CIUP-u.
Na razie nie mam czasu przepisać reszty "wspomnień" z Bretanii, ale obiecuję, że to nastąpi.
Poza tym staram się również przyzwyczaić do myśli, że niedługo wracam do Polski...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz