niedziela, 17 sierpnia 2008

Lekturowo III

Cytat pochodzi ze zbioru opowiadań Na lądach i morzach Zbigniewa Kruszyńskiego, wyd. W.A.B., Warszawa 1999.

"Niekiedy, wracając z biura późnym wieczorem lub nocą, bo pracy jest coraz więcej, zachodzę przed wystawę dużej księgarni przy głównej arterii. Staję, kontempluję okładki. Pomińmy typografię, lubującą się w czcionkach nieczytelnych, jakby zaczerpniętych z innego alfabetu. Zastanawiam się jednak, co mogą mieć do powiedzenia autorzy, a jeszcze bardziej - komu. My w jednym dowolnym sklepie sprzedajemy więcej egzemplarzy czegokolwiek, niż u nich wynoszą całe nakłady, i tak w lwiej części nie upłynnione, zalegające w hurtowni. A przecież w myśl nowoczesnej teorii dzieła nic ono nie znaczy, dopóki czytelnik nie dopełni go własną treścią. (Zrozumiałem to już po swym pierwszym tomie.) Gdzie jest czytelnik? Gdyby zwrócono się do nas, niewykluczone, że potrafilibyśmy go znaleźć i pomnożyć. Gdyby zlecono nam redakcję tekstu, oczyścilibyśmy go ze zbędnych ornamentów, retoryki, zawiłości stylu, tak aby przemówił do czytelnika. Okładki także zaprojektowalibyśmy lepiej. A teraz jest za późno - piętrzą się na regałach jak Wieża Babel albo leżą pokotem na stołach. Tomy hermetycznych wierszy, zgrzebnych, zbędnych, które nie wytrzymałyby próby chromalinowej (a nie czasem cromalinowej? - przyp. SK). (Ostatnio wprawdzie zauważyłem, że zaczynamy wprowadzać pewien porządek także i do księgarni, w której coraz częściej pojawiają się serie bestsellerów i przy kasie obowiązuje hierarchia.)"
[s. 146-147]

czwartek, 14 sierpnia 2008

Nad Wartą

... w okolicach górniczo-hutniczego miasta. Potrafi być czasem nawet całkiem urokliwie.

Starorzecze Warty. Znów obudziła się we mnie chęć do wędkowania. Może jeszcze kiedyś będę miał czas na to hobby. Może nawet będzie to przed emeryturą?

Droga przy nadwarciańskim wale.

Warta powyżej Konina.

Rzęsa w spokojnym warciańskim zakątku.

Jakieś warciańskie kulki ;)

Opuszczony domek skójki malarskiej. Między kamieniami warciańskiej ostrogi.

Prawie 360 stopni. Tak wyglądała dzisiaj Warta.


"Cicha woda brzegi rwie..."


Chcesz się ze mną przejechać? Pojedziemy piaszczystą drogą w sosnowo-brzozowym lesie.

wtorek, 12 sierpnia 2008

Lekturowo II

Lektury na kilka najbliższych dni. To zaledwie kilka pozycji z 20 lektur.
Spis lektur. Kolorem zaznaczyłem przeczytane.
  1. ANDERMAN J., Zabawa w głuchy telefon, Warszawa 1976.
    Kraj świata. PoMost, Warszawa 1988.

  2. ANDRZEJEWSKI J., Miazga, Warszawa 1981.
    Nikt, Warszawa 1983.

  3. Antologia nowej poezji polskiej 1990-1999, pod red. R. Honeta, M. Czyżowicza, Kraków 2000.

  4. BACZAK J., Zapiski z nocnych dyżurów, Kraków 1995.

  5. BARAŃCZAK Stanisław, Tryptyk z betonu, zmęczenia i śniegu, Kraków 1980.
    Widokówka z tego świata i inne rymy z lat 1886-1988, Paryż 1988.
    Podróż zimowa, Poznań 1994.
    Chirurgiczna precyzja, Kraków 1998.

  6. BIAŁOSZEWSKI Miron, Oho, Warszawa 1985.
    Obmacywanie Europy. AAAmeryka. Ostatnie wiersze, Warszawa 1988.

  7. BIEŃCZYK M., Terminal, Warszawa 1994.
    Melancholia. O tych, co nigdy nie odnajdą straty, Warszawa 1998.

  8. BITNER D, Pst, Szczecin 1997.

  9. BRANDYS K., Nierzeczywistość, Warszawa 1977.

  10. CHWIN Stefan, Hanemann, Gdańsk 1995.

  11. CZYCZ S., Nie wierz nikomu. Baza, Kraków 1987.

  12. DIEHTER W, Koń Pana Boga, Kraków 1996.

  13. GRETKOWSKA Manuela, My zdies' emigranty, Kraków 1991.

  14. GRYNBERG Henryk, Kadisz, Kraków 1987.
    Drohobycz, Drohobycz, Warszawa 1997.

  15. FICOWSKI J., Wszystko to czego nie wiem, Sejny 1999.

  16. FILIPIAK I, Absolutna amnezja, Poznań 1995.

  17. GŁOWIŃSKI Michał, Czarne sezony, Warszawa 1998.

  18. HARTWIG Julia, Czułość, Kraków 1992.

  19. HERBERT Zbigniew, Raport z oblężonego Miasta, Paryż 1983.
    Elegia na odejście, Wrocław 1990.
    Epilog burzy, Wrocław 1988.

  20. HERLING-GRUDZIŃSKI Gustaw, Gorący oddech pustyni, Warszawa 1997.

  21. HUELLE Paweł, Weiser Dawidek, Gdańsk 1987.

  22. IWASZKIEWICZ Jarosław, Mapa pogody, Warszawa 1977.
    Muzyka wieczorem, Warszawa 1980.

  23. JUREWICZ A., Lida, Białystok 1990.

  24. KARPOWICZ T., Słoje zadrzewne, Wrocław 1999.

  25. KIELAR M. B., Sacra conversazione, Suwałki 1992.
    Materia prima, Poznań 1999.

  26. KOCHLER K., Na końcu długiego pola i inne wiersze z lat 1988-1998, "Fronda" 1998.

  27. KOMOLKA J., Ucieczka do nieba, Warszawa 1980.

  28. KONWICKI Tadeusz, Kompleks polski, "Zapis" 1977, nr 3.
    Mała apokalipsa, Warszawa 1979. (kiedyś czytałem)

  29. KORNHAUSER J., Hurraaa!, Kraków 1982.
    Dom, sen i gry dziecięce, Kraków 1995.

  30. KOWALEWSKI K., Bóg zapłacz, Warszawa 2000.

  31. KRALL Hanna, Zdążyć przed Panem Bogiem, Kraków 1977. (kiedyś czytałem)

  32. KRUSZYŃSKI Z., Schwedenkrauter, Kraków 1995.
    Na lądach i morzach, Warszawa 1999.

  33. KRYNICKI Ryszard, Niepodlegli nicości, Warszawa 1988.

  34. KRZYSZTOŃ J., Obłęd, t. 1-3, Warszawa 1979. (odpuszczam - za grube)

  35. KUŚNIEWICZ A., Nawrócenie, Kraków 1987.

  36. LIBERA Antoni, Madame. Romans edukacyjny, Kraków 1998.

  37. MAJ B., Zagłada Świętego Miasta, Londyn 1986.

  38. MARCINKIEWICZ P., Tivoli, Kraków 2000.

  39. MIŁOBĘDZKA K., Przed wierszem. Zapisy dawne i nowe, Warszawa 1994.

  40. MIŁOSZ Czesław, Dalsze okolice, Kraków 1991.
    Życie na wyspach, Kraków 1997.
    To, Kraków 2000.

  41. MUSIAŁ G., Al Fine, Gdańska 1997.

  42. MYŚLIWSKI Wiesław, Kamień na kamieniu, Warszawa 1984.
    Widnokrąg, Warszawa 1996.

  43. ODOJEWSKI W., Oksana, Warszawa 1999. (odpuszczam - za grube)

  44. PILCH Jerzy, Spis cudzołożnic, Londyn 1993.
    Bezpowrotnie utracona leworęczność, Kraków 1998.

  45. PODSIADŁO J., Arytmia, Warszawa 1993.
    I ja pobiegłem w tę mgłę, Kraków 2000.

  46. POLKOWSKI J., Elegie z Tymowskich Gór i inne wiersze, Kraków 1990.

  47. PRZYBYLSKI R., Baśń zimowa. Esej o starości, Warszawa 1998.

  48. RÓŻEWICZ Tadeusz, Płaskorzeźba, Wrocław 1991.
    Zawsze fragment, Wrocław 1996.
    Matka odchodzi, Wrocław 1999.

  49. RYMKIEWICZ J. M., Umschlagplatz, Paryż 1988.
    Moje dzieło pośmiertne, Kraków 1993.

  50. SIEJAK T., Próba, Warszawa 1984.

  51. SIEMION P., Niskie łąki, Warszawa 2000.

  52. SIWCZYK K., Dzikie dzieci, Bydgoszcz 1995.

  53. SKRZYPOSZEK Ch., Wolna Trybuna, Berlin 1985 (wyd. nast. Warszawa 1999).

  54. SOMMER P., Czynnik liryczny (1980-1982), Kraków 1986.
    Nowe stosunki wyrazów, Poznań 1997.

  55. SOSNOWSKI A., Sezon na Helu, Lublin 1994.
    Konwój. Opera, Wrocław 1999.

  56. STASIUK Andrzej, Biały kruk, Poznań 1995.
    Dukla, Czarne 1997.

  57. STRYJKOWSKI J., Milczenie, Kraków 1993.

  58. SZEWC P., Zagłada, 1987.
    Zmierzch i poranki, Kraków 2000.

  59. SZLOSAREK A., Popiół i miód, Kraków 1996.

  60. SZYMAŃSKA A., Lato 1999, Warszawa 2000.

  61. SZYMBORSKA Wisława, Koniec i początek, Poznań 1993.

  62. ŚWIETLICKI Marcin, Zimne kraje, Warszawa 1992.
    Trzecia połowa, Poznań 1996.
    Pieśni profana, Czarne 1998.

  63. TERLECKI W., Wyspa kata, Warszawa 1999.

  64. TKACZYSZYN-DYCKI E., Kamień pełen pokarmu, Warszawa 1999.
    Przewodnik dla bezdomnych..., Legnica 2000.

  65. TOKARCZUK Olga, Prawiek i inne czasy, Warszawa 1996.
    Dom dzienny, dom nocny, Wałbrzych 1998.

  66. TULLI M., Sny i kamienie, Warszawa 1995.

  67. WENCEL W., Wiersze, Warszawa 1995.

  68. WIEDEMAN A., Wszędobylstwo porządku, Kraków 1997.

  69. WIRPSZA Witold, Nowy podręcznik wydajnego zażywania narkotyków, Poznań 1995.

  70. WOJCIECHOWSKI P., Wysokie pokoje, Warszawa 1976.

  71. WOROSZYLSKI Wiktor, Ostatni raz, Poznań 1995.

  72. ZADURA B., Starzy znajomi, Warszawa 1986.
    Cisza, Poznań 1994.

  73. ZAGAJEWSKI A., Jechać do Lwowa i inne wiersze, Londyn 1985.
    Solidarność i samotność, Paryż 1986.
    Pragnienie, Kraków 1999.

    OPRACOWANIA

  1. BALCERZAN Edward, Śmiech pokoleń - płacz pokoleń, Kraków 1997.

  2. BARAŃCZAK Stanisław, Etyka i poetyka, Paryż 1979.
    Przed i po. Szkice o poezji krajowej lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, Londyn 1988.

  3. CHWIN S., ROSIEK S., Bez autorytetu, Gdańsk 1981.

  4. CZAPLIŃSKI Przemysław, Ślady przełomu. O prozie polskiej 1976-1996, Kraków 1997.

  5. CZAPLIŃSKI Przemysław, ŚLIWIŃSKI Piotr, Literatura polska 1976-1998. Przewodnik po prozie i poezji, Kraków 1999.

  6. DABERT D., Zbuntowane wiersze. O języku poezji stanu wojennego, Poznań 1998.

  7. GRUPIŃSKI R., KIEC Izolda, Niebawem spadnie błoto czyli kilka uwag o literaturze nieprzyjemnej, Poznań 1997.

  8. JARZĘBSKI J., Apetyt na Przemianę. Notatki o prozie współczesnej, Kraków 1997.

  9. KLEJNOCKI J., SOSNOWSKI J., Chwilowe zawieszenie broni. O twórczości tzw. pokolenia bruLionu, Warszawa 1996.

  10. KORNHAUSER Jerzy, Międzyepoka. Szkice o poezji i krytyce. Baran i Suszczyński, Kraków 1995.

  11. LEGEŻYŃSKA Anna, Gest pożegnania. Szkice o poetyckiej świadomości elegijno-ironicznej, Poznań 2000.

  12. LEGEŻYŃSKA Anna, ŚLIWIŃSKI Piotr, Poezja polska po 1968 r., Warszawa 2000.

  13. MALISZEWSKI K., Nasi klasycy, nasi barbarzyńcy. Szkice o nowej poezji, Bydgoszcz 1999.

  14. NOWACKI D., Zawód: czytelnik, Kraków 1999.

  15. ORSKI M., Autokreacje i mitologie (zwięzły opis spraw literatury lat 90.), Wrocław 1997.

  16. Sporne sprawy polskiej literatury współczesnej, pod red. A. Brodzkiej i L. Burskiej, Warszawa 1999.

  17. STALA M, Chwile pewności. 20 szkiców o poezji i krytyce, Kraków 1991.
    Druga strona. Notatki o poezji współczesnej, Kraków 1997.

  18. SZARUGA L., Walka o godność. Poezja polska w latach 1939-1988, Wrocław 1993.
    Dochodzenie do siebie. Wybrane wątki literatury po roku 1989, Sejny 1997.

  19. UNIŁOWSKI K., Skądinąd, "Fa-Art" 1998.

czwartek, 7 sierpnia 2008

Lekturowo

Wszystkie cytaty pochodzą z książki My zdies' emigranty Manueli Gretkowskiej (Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 1995).

"Kover poczuł się obrażony i twierdzi, że tępoty Francuzów nie usprawiedliwia ani Rewolucja Francuska, ani szalejące tu niegdyś choroby weneryczne. Po prostu są tępi i nie ma sensu wprowadzać ich w tajniki działania komunizmu, skoro nie pojmują nawet swojej tak prostej i jawnej demokracji." [s. 15-16]
Nie usprawiedliwia.

"Siedziałam w kawiarni, a obok mnie dwie Niemki opowiadały sobie taką historię: Jakaś ich znajoma pojechała do Francji na wakacje, poznała tam bardzo sympatycznego Amerykanina. Wielka miłość i te rzeczy. On na rozstanie dał jej paczkę prosząc, by otworzyła ją dopiero w Kolonii. Ona zajrzała do paczki już w samolocie. W paczce były przywiązane do siebie sznurkiem zdechły szczur i szczurzyca, a obok karteczka: Witamy w klubie AIDS." [s. 19]
Trochę przypomina mi to historię Simona Mola.

"A w ogóle to wyłącz ten telewizor, bo mnie denerwuje i w ogóle Francja mnie denerwuje. Gdyby ta cała Francja była w Polsce, toby ją ludzie docenili. A tak, Francuzi jedzą, piją i myślą jedynie o jedzeniu i piciu. Żadnych problemów. Wszystko jak te reklamy - łatwe i bez sensu." [s. 23]
Ano.

"Widzisz, porównując Francję z Polską, to Francja jest niższą kulturą, tyle że na wyższym poziomie rozwoju. Dlatego Polacy traktują Francuzów jak dzieci, podziwiając jednocześnie Francję. Rozumiesz?" [s. 23]
Rozumiem.

"François nadal milczał, ale chyba popadł w głębsze zamyślenie, bo zaczął jak większość Francuzów w takiej chwili dłubać w nosie." [s. 76]
Ba.

poniedziałek, 4 sierpnia 2008

Świątek

Jeszcze jedno zdjęcie z wczorajszej wyprawy.
Powiedzcie mi ludzie, ten świątek to jest frasobliwy czy on mi gest Kozakiewicza pokazuje?

niedziela, 3 sierpnia 2008

Niedzielni rowerzyści

... czyli Bożena, Patryk i Staszek (znani także jako PSB).

Wyprawa do Puszczy Zielonki była planowana od dawna. Do dzisiaj rana nie był właściwie znany jej skład. Tłumów nie było, ale chyba to nikomu nie przeszkadzało, prawda? W dodatku zapowiadałem, że trasa będzie miała 35 km. W rzeczywistości miała dwa razy więcej. Ale uczciwie ostrzegałem, że ze mną tak jest.

Hasło wyprawy: "Ciiichooo".

Początek. Już w puszczy, jeszcze jedziemy według trasy (między Kołatką a Tucznem), jeszcze jesteśmy niezmęczeni. Poprawiamy bagaże. Panowie na prawo, a panie na lewo.
To już chyba za Łopuchówkiem. Trochę brakuje dynamiki na tym zdjęciu;)
Postój i posiłek w Kątach. Pyszny wczorajszy pączek za pół ceny (tak to jest, jeśli się nie chce kanapek w domu przygotować). Zagłębie landroverowe.
Na pierwszym planie organizator rajdu, a na drugim jedyna uczestniczka.
Wideło fajna sprawa. To już między Kątami a Białęgami


Przez Promnice (nie Promno! - pomyliło mi się) dojechaliśmy do Biedruska, gdzie zjedliśmy "wojskową" grochówkę z osami. Pośmialiśmy się też z panów, którzy ubrani bardzo profesjonalnie, z bardzo profesjonalnymi rowerami, urwali się z domu w niedzielne popołudnie na piwo do Biedruska. Potem pewnie będą żonom wciskać kit, że pedałowali po poligonie. Nasze obserwacje oparliśmy na tym, że była już godzina za późna, aby zaczynać rajd, raczej należałoby już kończyć, a oni wypoczęci, czyści, niespoceni, popijali browar w przydrożnym zajeździe/gospodzie (?) "Kuźnia".
Ale grochówkę i chleb ze smalcem i ogórkami jak najbardziej polecamy.

Wspinamy się koło wczesnośredniowiecznego grodziska. Ktoś ma już ochotę mnie pobić. Hasło: błoto! (Ostrości brakuje, bo uciekałem przed oprawczynią;))
To już koniec. Wracam do domu. Na liczniku stuknęło 500 kilometrów (dystans całkowity). A dystans dzienny to 82 km. Z domu wyjechałem o 7.30, a wróciłem o 17.30. Czas spędziłem bardzo miło. Mam nadzieję, że inni również. Przynajmniej nie narzekali przy mnie.

Kto się pisze na następny rajd?

A tak mniej więcej wyglądał przebieg trasy. Z Poznania do Biskupic Wielkopolskich pojechaliśmy pociągiem.


W trakcie jazdy próbowałem nucić, ale jakoś nikt nie podjął wątku.Kury - Chryzantemy Złociste

sobota, 2 sierpnia 2008

Sobotnie rowerowanie

... z bratem i Łukaszem.

Obiecałem Łukaszowi, że będzie to około 30 km. Wyszło ponad 2x tyle. Co ja mogę poradzić, że tak mnie gna do przodu?

Gdzieś w Puszczy Zielonce. Moja mała wycieczka. Łukasz już był nieco zmęczony i musiał odpocząć.
To ja. W tym samym miejscu, ale po drugiej stronie leśnej drogi. Znak na sośnie, to oznaczenie europejskiego szlaku św. Jakuba (jeśli się nie mylę).
A to już na starym moście św. Rocha, ale w nowym miejscu. Między Śródką a katedrą.

Przebieg trasy